Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the insert-headers-and-footers domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/wyjazdow/public_html/wyjazdowo/nowa03.2022/wp-includes/functions.php on line 6121

Notice: Funkcja _load_textdomain_just_in_time została wywołana nieprawidłowo. Ładowanie tłumaczenia dla domeny astra zostało uruchomione zbyt wcześnie. Zwykle jest to wskaźnik, że jakiś kod we wtyczce lub motywie działa zbyt wcześnie. Tłumaczenia powinny zostać załadowane podczas akcji init lub później. Dowiedz się więcej: Debugowanie w WordPressie. (Ten komunikat został dodany w wersji 6.7.0.) in /home/wyjazdow/public_html/wyjazdowo/nowa03.2022/wp-includes/functions.php on line 6121
Korona Kielce 2011 – Wyjazdowo.eu

Korona Kielce

Ekstraklasa 2011/2012

08.08.2011

Niebieska Szarańcza w Kielcach

2:2

osóbw tym Bracicenazbiórkapowrót
720
30 nie weszło
 65zł
30zł bilet
30zł przejazd
5zł cele kibicowskie
parking 1200parking około północy

 

Relacja

  Nowy sezon Ekstraklasy rozpoczął się dla Ruchu wygranym spotkaniem z GKS-em Bełchatów. Jednak dla najbardziej zagorzałych kibiców prawdziwym początkiem sezonu jest pierwszy mecz wyjazdowy. Nic nie zastąpi uczucia, jakie towarzyszy pierwszemu wyjazdowi sezonu, na który trzeba było czekać ponad dwa miesiące. I tak, głodni wyjazdowych wrażeń kibice Ruchu na pierwszy wyjazd udali się do Kielc. Niestety, wraz z nowym sezonem mecze rozgrywane są również w poniedziałki, co oznacza doskonale znane wszystkim problemy. Dla pracujących wiąże się to chociażby z koniecznością wzięcia dnia wolnego, ale oczywiście dla chcącego nic trudnego… Główna zbiórka została zaplanowana na poniedziałek na godz. 12:00 na parkingu klubowym, skąd przed 13:00 wyruszyły autokary i samochody w kierunku województwa świętokrzyskiego. Spora część kibiców wyruszyła również później, co spowodowane było wspomnianymi powyżej obowiązkami zawodowymi. Jak zwykle bardzo dokładna kontrola w Kielcach nie zaskoczyła już nikogo i zdecydowana większość wyjazdowiczów weszła na sektor przed pierwszym gwizdkiem, a ostatnie osoby w pierwszych minutach spotkania.

 

Tym razem w sektorze gości zasiadło 690 fanów Ruchu, wspieranych przez kilkudziesięciu Widzewiaków (głownie ze świętokrzyskich fan clubów). Około 30 osób z różnych względów zostało pod bramami stadionu. Łącznie dało nam to łącznie 720 fanatyków. Sektor gości wypełniony „Niebieską Szarańczą” został przyozdobiony 9 flagami: „P /R\ F”, „Staszów”, „Łódzki Widzew & Chorzowski Ruch”, „Naszym Honorem Jest Nasz Klub – KS RUCH CHORZÓW”, „Siemce”, „Radlin”, „Katowice w tRasie”, „Baku Boys” (KS Myszków) oraz „Tylko Pogoń” (Pogoń Staszów). Po raz kolejny wyjazd do Kielc był sprawdzianem wokalnym dla chorzowskich kibiców i jak zwykle zdali go celująco. Doping był bardzo głośny i urozmaicony. Pozdrowione zostały także zgody oraz Pogoń Staszów. Przebieg spotkania dodatkowo emocjonował kibiców obu drużyn. Na boisku trwała prawdziwa walka. Gdy tylko jedna drużyna wychodziła na prowadzenie, kilka minut dochodziło do wyrównania. Jedynie skrajnie negatywne emocje w sektorze gości sprawił karny z „kapelusza” dla Korony, który ustalił remisowy wynik spotkania. Fani Ruchu nie zważali jednak na wynik spotkania i dalej „robili swoje”.

 

Ostatnie minuty to już totalne znęcanie się nad własnymi gardłami podczas piosenki „Niebiescy hej Niebiescy ole ole”. Korba nakręcała się coraz bardziej i w końcówce chorzowianie dopingowali już bez koszulek. Fani Korony przez całe spotkanie prowadzili doping, który jedynie momentami był słabo słyszalny w sektorze gości. W młynie wywiesili 6 flag: „Korona”, „MKS”, „Fanatycy znad Silnicy”, „Małpa”, „Waleczne Serce – Korona Kielce” oraz „Sandecja Nowy Sącz”. Po zakończeniu spotkania kibice Ruchu podziękowali piłkarzom za walkę i bawili się z nimi, śpiewając „Więc wstań do góry głowę wznieś”. Część fanów wskoczyła na płoty, by poprzybijać piątki z zawodnikami, którzy schodząc do szatni usłyszeli brawa i głośne „dziękujemy”. Kilkadziesiąt minut później kibice zostali wypuszczeni z sektora i wyruszyli w drogę powrotną na Górny Śląsk, gdzie zameldowali się przed północą. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak oczekiwanie na kolejny wyjazd, by znów móc przemierzać setki kilometrów za ukochaną drużyną…

źródło: Niebiescy.pl