Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the insert-headers-and-footers domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/wyjazdow/public_html/wyjazdowo/nowa03.2022/wp-includes/functions.php on line 6121

Notice: Funkcja _load_textdomain_just_in_time została wywołana nieprawidłowo. Ładowanie tłumaczenia dla domeny astra zostało uruchomione zbyt wcześnie. Zwykle jest to wskaźnik, że jakiś kod we wtyczce lub motywie działa zbyt wcześnie. Tłumaczenia powinny zostać załadowane podczas akcji init lub później. Dowiedz się więcej: Debugowanie w WordPressie. (Ten komunikat został dodany w wersji 6.7.0.) in /home/wyjazdow/public_html/wyjazdowo/nowa03.2022/wp-includes/functions.php on line 6121
Górnik Łęczna 2015a – Wyjazdowo.eu

Górnik Łęczna

Ekstraklasa 2014/2015

30.05.2015

Niebieska Szarańcza w Łęcznej

0:1

380 osób

Relacja

 
Koniec sezonu zbliża się wielkimi krokami, więc trzeba wykorzystywać ostatnie możliwości wyjazdowe przed wakacyjną przerwą w rozgrywkach. Tak się złożyło, że wśród trzech ostatnich kolejek wypadły nam dwa wyjazdy do Łęcznej i na Cracovię.

Nareszcie! Tak można było pomyśleć o wyjeździe na Górnik Łęczna, gdyż jeszcze nigdy nie mieliśmy możliwości pojechać w te strony Polski, jednak zawsze musi być ten pierwszy raz. Mecz wypadł w sobotę o godz. 15:30, więc idealny termin by udać się na wyjazdowy szlak w województwo lubelskie.

Z racji niedużego obiektu przypadła nam pula niespełna 378 biletów. Niestety – co jest zaskakujące – tak ciekawy wyjazd nie cieszył się aż takim zainteresowaniem jak Jagiellonia. I tu pojawia się pytanie: gdzie podziali się ci wszyscy wielcy wyjazdowicze, którzy żałowali, że wyjazd do Białegostoku został odwołany? Czy każdy wyjazd za ukochaną drużyną nie jest najważniejszy!? Warto się mocno nad tym zastanowić!

Zbiórkę wyjazdową zaplanowano na 6:00 w sobotni poranek i około 1,5 godziny później kordon samochodów z kibicami Ruchu udał się w drogę do Łęcznej, która przebiegła spokojnie. Po drodze w Lublinie główna kolumna aut minęła autokar z piłkarzami, jednak na szczęście wszyscy bez problemu zdążyli na mecz. Jedni na trybuny, inni na murawę 😉 Gówna grupa samochodów pod stadion dotarła około godziny 14:00.

Droga w okolicy gospodarstw rolnych oraz polana pomiędzy domami służąca za parking wyrabiały zdanie o lokalizacji rozgrywania meczu. Jednak pomimo to zawsze warto jeździć, by móc poznać realia piłkarsko-kibicowskie w różnych rejonach Polski.

Wchodzenie na sektor przebiegło sprawnie i z każdą minutą sektor coraz bardziej się zapełniał, także przed pierwszym gwizdkiem wszyscy z wyjątkiem spóźnionych zasiedli na sektorze gości. Podliczając liczbę obecnych można stwierdzić, że do Łęcznej dojechało 380 fanów Ruchu z czego 350 osób zasiadło na sektorze gości, w tym również kilkunastoosobowa delegacja Widzewa.

Sektor gości przypomina większą wersję sektora, na którym zasiedliśmy 3 lata temu w Macedonii, natomiast reszta trybun przypomina stadion w Bełchatowie – to tyle ze spostrzeżeń dla tych, którzy nie mieli okazji pojawić się w Łęcznej.

Na sektorze zawisło 6 flag: „P/R\F”, „Śląscy Ekstremiści” oraz 4 flagi Fan Clubów „NRŚL Gang”, „Niebieskie Siemce – Ekipa wyjazdowa”, „Świętochłowice” oraz „NK”.

Od początku meczu Niebiescy zaznaczyli swoją obecność głośnym dopingiem oraz obowiązkowym „Jesteśmy zawsze tam…”. Wokalny popis „Niebieskiej Szarańczy” można opisać jako dobry i dobrze słyszalny na obiekcie. W repertuarze nie zabrakło nowych przyśpiewek oraz pozdrowień dla Widzewa Łódź, Elany Toruń oraz „dzielnych stróżów prawa”.

Pod koniec pierwszej połowy w rolę wodzireja wcielił się „Dziki Wąs” ze swoim „Horto Magiko”, które na wyjazdach robi furorę. Dodatkowo wszyscy, którzy przed gwizdkiem opuścili sektor, by ustawić się po giętą i piwo, otrzymali słowną reprymendę i wykład na temat pikników, grilli itd. 😉 Jednak trzeba przyznać, że gięta całkiem smaczna, a piwo za 3 złote szybko się kończyło 😉

Po „ostrych” słowach szybko spadła kara na stojących w kolejce w przerwie meczu. Nad stadionem pociemniało, ciemne chmury zasłoniły niebo i nastała ulewa. Oberwanie chmury wywołało popłoch na sektorach gospodarzy. Na szczęście wraz z końcem przerwy przestało padać i znów wyszło słońce, także przemoczone flagi miały 45 minut na przeschnięcie.

Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy kibice Ruchu mieli powód do radości po golu Kuświka dającym prowadzenie. Wokalna zabawa ruszyła na całego…

Co do gospodarzy – przez większość meczu prowadzili doping, jednak ciężko go określić z perspektywy sektora gości. Na płotach natomiast zawisło 5 flag w tym m.in. „Górnik Łęczna”, „Zielono-Czarni” oraz „W Górnik wierzymy”.

Mecz zakończył się zwycięstwem Ruchu 1:0 i zasileniem naszej ligowej pozycji o cenne 3 punkty, które przybliżają nas do utrzymania. Po meczu wraz z piłkarzami celebrowano śpiewem wygraną oraz z sektora niosło się głośne „Nigdy nie spadnie, Ruch Chorzów nigdy nie spadnie”.

Dosyć szybko opuściliśmy sektor gości i mniej więcej pół godziny po meczu wyruszyliśmy w drogę powrotną. Początkowo auta jechały wspólnie, jednak po drodze postoje oraz wybór różnych tras powrotu rozbiły samochody i praktycznie każdy wracał osobno. Część aut zmuszonych do tankowania utknęła na zamkniętej stacji, gdzie dopiero po kilkunastu minutach „dzielni policjanci” zrozumieli, że z pustymi bakami nie odjedziemy. Rozbicie aut próbowali wykorzystać rywale zza miedzy, którym najwidoczniej na rękę było w sporej przewadze atakować pojedyncze fury na drugim końcu Polski, niż zmierzyć się w podobnych liczbach na trasie lub na własnym podwórku. No cóż, każdy chwali się takim sukcesem na jaki go stać 😉

Dla większości wyjazd zakończył się w okolicach północy (w zależności jaką drogą wracali), natomiast dalsze fan cluby dopiero w środku nocy dotarły do domu. Dziękujemy Widzewiakom za wsparcie i widzimy się wszyscy na Cracovii!
 

Relacja dzięki uprzejmości portalu Niebiescy.pl